MAX THURIAN: EUCHARYSTIA I KOMUNIA

Szkic kreśli sylwetkę Maxa Thuriana – teologa chrześcijańskiego, współzałożyciela Wspólnoty Taizé, konwertyty z kalwinizmu na katolicyzm, propagatora jedności chrześcijan głoszącego – jako drogę do niej – ponowne odkrycie Eucharystii i zjednoczenie wokół Stołu Pańskiego.

Droga

U początku drogi stoi Genewa, stolica kantonu w Szwajcarii. Tam 16 sierpnia 1921 r. przychodzi na świat Max Thurian. Tam młody Szwajcar i kalwinista odbywa studia klasyczne i teologiczne. Tam też 17 lutego 1946 roku Thurian otrzymuje święcenia pastora. Spotyka Rogera Schutza, dołącza do niego, by razem z trzecim bratem rozpocząć życie Wspólnoty Taizé. Od 1949 roku współpracuje z Radą Ekumeniczną Kościołów. Odbywa wiele podróży do Rzymu, gdzie wraz z Rogerem Schutzem jest przyjmowany na audiencjach przez kolejnych papieży: Piusa XII, Jana XXIII, Pawła VI oraz Jana Pawła II. Poświęcając się badaniom teologicznym i liturgicznym, opracowuje tekst oficjum liturgicznego w języku francuskim i liturgii Eucharystii, tłumacząc rzymski kanon mszalny. Ojciec Święty Paweł VI po Vaticanum II powołał go jako obserwatora do Rady Liturgicznej. Od 1979 r. przewodniczy komisji ostatniej redakcji tzw. dokumentu z Limy dotyczącego zbieżności ekumenicznej w kwestii chrztu, Eucharystii i kapłaństwa. W 1986 roku został w Neapolu przez kardynała Corrado Ursiego wyświęcony na katolickiego kapłana. Max Thurian zmarł 15 sierpnia 1996 roku.

Modlitwa

To, co już teraz zapewnia Thurianowi wieczną pamięć i wdzięczność ze strony chrześcijan wszystkich wyznań, to TAIZÉ. Taizé – mała burgundzka wioska położona na wzgórzu kilka kilometrów od Cluny – stanowi ewenement naszego wieku; to miejsce, w którym odmienia się życie ludzi – tak jak w Lourdes, Fatimie, na Jasnej Górze czy Medjugorje – choć inaczej. Dzieje się to za przyczyną ponownie odnajdywanej przez współczesnego człowieka modlitwy; w Taizé jest nią medytacja–„spożywanie” Słowa oraz kontemplacja-wtapianie się w Ikonę.

Duchowe życie chrześcijanina polega przede wszystkim na świadomości przyjaźni Chrystusa. To „stanie przy”, gotowość względem Boga, spoczynek w obliczu Jego majestatu, stawienie się przed Panem. Świadomość obecności i przyjaźni Chrystusa to prosty sposób modlitwy, który da się zastosować w każdym momencie naszego często pełnego niepokoju życia. Obecność przed Bogiem nie może być pusta. Pomimo niepokoju i hałasu świata trzeba usłyszeć głos Chrystusa, by móc zadrżeć z radości […]. Bóg chce naszej modlitwy, żeby nas wprowadzać w intymną bliskość ze sobą i w swoje dzieło.

Taizé – to wędrujący po świecie kawałek Ziemi Obiecanej, gdzie życie modlitwy wprowadza nas w wiekuisty krąg relacji między Ojcem, Synem i Duchem Świętym, w życie Boga w Trójcy.

Eucharystia

Eucharystia jest istotną więzią naszej wiary: w niej spotyka się Chrystusa w najgłębszy sposób – powiada Max Thurian w rozmowie ze znanym włoskim dziennikarzem Vittorio Messorim (tym samym, który przeprowadził wywiad – rzekę z papieżem Janem Pawłem II w ramach książki Ojca Świętego Przekroczyć próg nadziei).

Ten protestancki teolog poświęcił się całkowicie badaniom teologiczno-ekumenicznym, w centrum których stoi zdecydowanie Eucharystia. Obecność Chrystusa w Eucharystii jest obecnością Osoby, która wchodzi w relację z wierzącymi. Środkiem czy też pośrednikiem w tej osobowej relacji jest Ciało Zmartwychwstałego ukazujące się pod znakami chleba i wina, dlatego – według Thuriana – Ciało Zmartwychwstałego staje się Ciałem eucharystycznym, które przekazuje wierzącemu życie samego Boga, światło Jego chwały.

Sobór Trydencki poucza, że Chrystus jest obecny w Najświętszym Sakramencie Eucharystii prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie. Prawdziwość Eucharystii przeciwstawiona jest wyobrażeniu, czysto zewnętrznemu znakowi, gdyż, jeśli Chrystus mówi, że daje nam swe Ciało, to znaczy, że prawdziwie Jego Ciało jest obecne i dane. Thurian, pisząc o rzeczywistości daru Bożego w Eucharystii, ujmuje to w następujący sposób: Ciało Zmartwychwstałego obecne rzeczywiście w Eucharystii jest tam obiektywnie, niezależnie od wiary celebransa i wiernych. Chrystus obecny jest w Eucharystii mocą Ducha Świętego, który odpowiada na inwokację oraz uświęca chleb i wino, by uczynić z nich Ciało i Krew Chrystusa. Może ktoś zadać tu pytanie: jakie miejsce zajmuje w Eucharystii wiara? Oczywiście jest ona potrzebna, by obecność Chrystusa przyniosła owoce uświęcenia, jednak nie ona wywołuje Jego obecność, ponieważ to sam Chrystus łączy się przez swoje Słowo oraz mocą Ducha Świętego z postaciami eucharystycznymi, znakami Jego ofiarowywanej obecności. Jeśli chodzi o substancjalną obecność Zmartwychwstałego rozumiemy, iż konsekrowane chleb i wino nie są już zwykłym pokarmem i napojem, lecz stały się znakami nowej, głębszej rzeczywistości. Przemiana chleba w sakrament, czyli obecność Ciała Chrystusa jest nieodwracalna ze względu na działanie Słowa Bożego i Ducha Świętego.

Dlaczego jednak celebracja Eucharystii jest tak ważnym działaniem w nurcie ekumenizmu? Pomimo swych protestanckich korzeni Thurian sprzeciwia się postulatowi niepohamowanego odrzucania wszystkiego, co dzieli w dialogu międzywyznaniowym. Nie sposób jest bowiem pozbyć się świadomości, że Eucharystia jest źródłem i szczytem całego życia chrześcijańskiego, w niej bowiem zawiera się całe duchowe dobro Kościoła, a mianowicie sam Chrystus, nasza Pascha. Thurian, uczestnik obrad Vaticanum II, kontynuuje za Ojcami Soboru: stanowi ona nasze doskonałe uczestnictwo w Jego [Syna Bożego] Wcieleniu, Męce, Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu. Jest naszą najsłuszniejszą prośbą, najżarliwszym wstawieniem się, najradośniejszym dziękczynieniem, najwspanialszym uwielbieniem. Jest par excellence ofiarą wstawienniczą, dziękczynną i chwalebną. Oto dlaczego prawdziwa modlitwa chrześcijańska powraca do Eucharystii jako do ożywczego źródła.

Pamiątka Eucharystii jest to przypomnienie Chrystusa i Jego jedynej Ofiary, która iskrzy się przed Panem jak kamień drogocenniejszy niż wszystkie inne. Tego klejnotu nie trzeba oświetlać, on jaśnieje swym własnym ogniem. […]W Eucharystii Chrystus nie sam jest obecny przed obliczem Ojca; On wprowadza cały Kościół – swoje Ciało – w swój akt uwielbienia i modlitwy. Tak więc w Eucharystii cały Nowy Izrael zostaje przedstawiony wejrzeniu Ojca.

 

Komunia – jedność

„Katolicki” dla nas [Braci z Taizé] nie jest przymiotnikiem wyznaniowym, lecz oznacza pełnię, powszechność. Jest Chrystusem o ramionach zawsze szeroko otwartych, nigdy zamkniętych lub tylko na pół otwartych. […] Katolicyzm ma w sobie właściwy charyzmat, swoją szczególną misję wśród chrześcijan. Konieczna jest jedność, a Chrystus jest rzeczywiście obecny w Eucharystii. […] Kościołowi potrzebny jest ktoś, kto przemawiałby w jego imieniu do wszystkich ludzi. Tym kimś jest właśnie papież, na którym ciąży odpowiedzialność za utrzymywanie jedności między wszystkimi biskupami Kościołów lokalnych. Papież w imię Chrystusa i Kościoła powszechnego staje się głosicielem pokoju i sprawiedliwości, narzędziem i znakiem pojednania. Dlatego chrześcijanie wszystkich wyznań powinni się modlić za niego, aby mógł temu podołać, by Chrystus pomagał Biskupowi Rzymu w jego trudnym zadaniu i aby Duch Święty dawał mu znajdować słowa i czyny, które pomagałyby wszystkim chrześcijanom osiągnąć jedność, jakiej pragnie Jezus.

Bóg jest obecny w Kościele na różne sposoby: w osobistej modlitwie, w zgromadzeniu wiernych; obecny jest także, gdy głoszone jest Jego Słowo, w sprawowaniu sakramentów. Obecność ta, wyrażona w jedności i wzajemnej miłości, czyni zebranych jednym ciałem, by mogli modlić się razem i wspólnie działać. Wspólnota Taizé – dzieło Rogera Schutza, Maxa Thuriana i innych Braci – tworzy prawdziwą komunię ludzi zjednoczonych ze swym Panem; sama w sobie stanowi ewangelizację, jak i przedsięwzięcie na rzecz zbliżenia podzielonych chrześcijan.

Wiara

Max Thurian, teolog i niezwykle aktywny członek Kościoła, przekonuje: Na szczęście istnieje nie tylko wiara nas, teologów. Istnieje także wiara, która jest darem, istnieje głęboki instynkt wierzących. I choć nie oznacza to do końca przeciwstawienia sobie wiary i „nauki o wierze”, to należałoby pamiętać, iż najgłębszą istotą i siłą sprawczą Kościoła jest tchnienie Ducha Boga Żyjącego, jakie daje się odczuć w każdym czasie, w różnych miejscach, bez względu na to, czy są to szkoły teologów, pałace biskupów, domy pastorów, czy mieszkania prostych ludzi. I to wydaje się być ostatecznym przesłaniem jego życia i działalności: nie odrzucać Tradycji, nie uznawać za przedawnione środków, w jakie Bóg wyposażył Kościół, poszerzać, a nie zawężać Bożą Obecność, w końcu – nie przeszkadzać Duchowi Świętemu w jednoczeniu swojego Ludu wokół Pamiątki Wieczernika!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CAPTCHA ImageChange Image